Nowo roczny , na poprawę humoru .

IDEALNY MĘŻCZYZNA

Długi weekend… humor nie najlepszy… całkiem do kitu można by rzec… Dzwoni telefon… patrzę na wyświetlacz… i już przybłąkał się jakiś, jeszcze na razie nikły, uśmiech… to Idealny Mężczyzna! Idealny do poprawiania mi humoru. Idealny w tłumaczeniu tak zwanego męskiego postrzegania świata i męskich reakcji na ten świat, bo to przecież dla nas, kobiet jest tak trudne do zrozumienia, o ile to w ogóle jest możliwe…Ciągle , być może zbyt naiwnie , wierzę, że jednak tak… przynajmniej częściowo.W końcu spotkaliśmy się tutaj na Ziemi, a Wenus i Mars są daleko, daleko za nami i potrzebujemy wzajemnego zrozumienia. Więc Idealny idealnie tłumaczy zawiłości, a może prostotę, męskiego rozumowania. Idealnie potrafi rozmową wyprowadzić mnie z największego doła, potem pocieszyć, a na koniec rozśmieszyć. To jedyny facet, o którym kiedyś, w przypływie kolejnej chandry, powiedziałam” „Muszę zadzwonić do Idealnego Mężczyzny, bo on zawsze mi robi dobrze!” I to jest jak najbardziej prawdziwe stwierdzenie i przyznaję się do tego publicznie wszem i wobec!! No więc odbieram z błąkającym się uśmiechem ten telefon: -Witam Cię, co słychać? – grzecznie zapytuję. -Dzień dobry kochanie, dzwonię , bo chciałem ci złożyć życzenia. -Życzenia??! Jakie znowu życzenia? -No przecież dziś twoje święto -Moje święto? I tu myśli z prędkością światła zaczynają mi przelatywać,urodziny miałam dawno temu… dzień kobiet też już był, dzień matki… dzień dziecka… no to się chyba trochę zagalopowałam…. na imieniny jeszcze trochę za wcześnie -no twoje… -ale jakie święto??? -No jak to jakie?! BOSKIEGO CIAŁA!!! Padłam ze śmiechu… oto cały on Idealny Mężczyzna! Francesca