Maukie - the virtual cat

niedziela, 10 maja 2009

Krystalizacja

Wypluwam chore sny _przepełnione dławiącą rzeczywistością Duszące marzenia, _by jutro było lepsze. Nie wierząc, lecz mając nadzieję w kieszeni dopieszczoną opuszkami palców, słodkim zapachem perfum. Ukrywać lęk i chęć, przegrana boli podwójnie. A los zwątpił, _bo chciał pomóc sam sobie. Egoista.[!] Nieokreślona głupota, mająca określony powód. Słyszalny w idealnej ciszy. Niczym delikatność promieni słońca. Ogarniająca ciało. [.....cii.] Obrazów przed oczami ogrom , zamknij je na chwilę. Uśnij, [.....cii.]. A w twej głowie niech pozostanie ten jeden, nieskazitelny, czysty ślad. Mnie. Wyidealizowana herbata w żółtym kubku parząca dłonie. Spierzchnięte wargi czekające, niewypowiedzianych słów tysiące Krzyczę !!! Moje imię. Mój malinowy świat przekwita, gnije, zarasta chwastami. Błąd za błędem. Może ktoś zrozumie. Nie mam zamiaru tłumaczyć.

4 komentarze:

Unknown pisze...

"Wypluwam chore sny
_przepełnione dławiącą rzeczywistością"
Dzisiaj taki wyplułam ...
Pozdrawiam, czekam na kolejne wiersze!

Anonimowy pisze...

..a w mojej głowie pozostanie ten jeden,
nieskazitelny, czysty ślad..Twoich słów.. pozdrawiam ciepło..:)

airborne pisze...

Witam czarką ambrozji niebiańskiej.
Sugerujesz dodać ,,Twoich słów" ?
pozdrawiam gorąco..:)

AnSa pisze...

..nie sugeruję, a jedynie mówię, że podoba mi się Twoje pisanie..:)