Maukie - the virtual cat

poniedziałek, 25 maja 2009

Taniec zakochanych

Only dance...
Taniec na lekkiej słonecznej chmurze,  Wokół miłość muzykę wygrywa,  Niczym malowaną na murze,  Obraz ten tajemnicę ukrywa,  Tajemnicę kroku, skoku, piruetu,  Tam, daleko w chmurach,  Wśród anielskich poetów,  Tańczą zakochani...  Każdy krok to pocałunek,  Każdy obrót- dane ciepło,  Niczym w skarbcu rozrachunek,  Z tańcem coś innego legło,  A dokładnie miłość...  Chmury białe są i szare,  Tance wolne lub pośpieszne,  Grajek idzie po gitarę,  Podskakuje sobie śmiesznie,  Weselony swym uczuciem,  Zakochany, niczym sen,  Po ulicach włóczy się...  Taniec choć dobiega końca,  Choć już słońce ginie w nocy,  Tańczmy ten ostatni raz,  Nim na niebo księżyc wkroczy,  Tańczmy...  Ku uciesze niebios! 

6 komentarzy:

AnSa pisze...

..cudowny jest Twój taniec zakochanych.. unosi niczym szept muzyki..porywa lekkością.. bajecznie by było przetańczyć całe życie w niekończącym uniesieniu miłości..:);*

airborne pisze...

Potrzeba tak nie wiele,wystarczy jeden tancerz ,jedna tancerka?

AnSa pisze...

..tak, do tańca potrzebny jest jeden tancerz i jedna tancerka.. a
najpiękniejszy, bo boski, jest właśnie taniec we dwoje..:)

airborne pisze...

I tego,tylko tego "we dwoje"z twardością diamentu mogę się trzymać "w niekończącym uniesieniu..."

AnSa pisze...

..taaak, diament jest niezaprzeczalnie cudny..:)

airborne pisze...

Gdy jest umiejętnie oszlifowany i ma ze smakiem dobraną oprawę.
Ozdabiając nadzwyczajność podkreśla doskonałość postaci:-)