Maukie - the virtual cat

środa, 29 września 2010

A to historia !

Chciał dobrze ,wyszło lepiej .


  • W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz , 
    który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowlę drobiu.
    Któregoś jednak dnia księdzu zaginął kogut. 
    Początkowo ksiądz myślał,że kogut po prostu  uciekł, 
    Jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. 
    Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. 
    Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się do wychodzenia, 
    ksiądz ich powstrzymał : 
    Mam jeszcze jedną , bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. 

    (W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock 
    znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka). 

    -Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta ?
    Wszyscy mężczyźni wstali .
    Nie , nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, 
    Kto ostatnio widział koguta?
    Wszystkie kobiety wstały .
    -Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej .
    Kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy. 
    Połowa kobiet wstała . 
    - Parafianie - nie rozumiemy się, spytam wprost .
    Kto widział ostatnio mojego koguta ? 
    Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...

sobota, 11 września 2010

Post i komentarz !!!

13 grudnia 2008



a kiedy przyjdzie właśnie po mnie
serce co lodem się pokryło
choć nie uwierzę, niepokornie
coś przecież się skończyło

kiedy ostatnia odejdzie nuta
przebrzmiałych dźwięków wspólnego bicia
ja będę czekać by w półnutach
odnaleźć chociaż skrawki życia

gdy to się stanie wszystko potem
nadejdzie znowu zima biała
a ja zawrócę i z powrotem
u bram mych piekieł będę stała

a kiedy przyjdzie właśnie po mnie
przypłynie statek purpurowy
jakby niechętnie , niespokojnie
rozpocznę życia okres nowy

RAI

********************************

a gdy zawrócę i z powrotem
u bram mych piekieł będę stała
nieważne będzie już przed i potem
wciąż przed tym samym będę drżała

bo przyszedł teraz właśnie po mnie
przypłynął statek purpurowy
a gdzieś głęboko i gdzieś na dnie
czai się koszmar, ten sen nie nowy

a kiedy serce lodem skute
zapomni tętna którym biło
wtedy wyszeptam niespokojnie
czy to naprawdę się skończyło?

w nic nie uwierzę i nie zapomnę
wryły się blizny w purpurę krwi
spróbuję tylko znów nieudolnie
stłumić trwający bez końca krzyk

shereni

15 grudnia 2008