W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz ,który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowlę drobiu.Któregoś jednak dnia księdzu zaginął kogut.Początkowo ksiądz myślał,że kogut po prostu uciekł,Jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma.Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta.Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się do wychodzenia,ksiądz ich powstrzymał :Mam jeszcze jedną , bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cockznaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka).
-Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta ?Wszyscy mężczyźni wstali .Nie , nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej,Kto ostatnio widział koguta?Wszystkie kobiety wstały .-Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej .Kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy.Połowa kobiet wstała .- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam wprost .Kto widział ostatnio mojego koguta ?Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...
Maukie - the virtual cat
środa, 29 września 2010
A to historia !
Chciał dobrze ,wyszło lepiej .
sobota, 11 września 2010
Post i komentarz !!!
13 grudnia 2008
a kiedy przyjdzie właśnie po mnie
serce co lodem się pokryło choć nie uwierzę, niepokornie
coś przecież się skończyło
kiedy ostatnia odejdzie nuta
przebrzmiałych dźwięków wspólnego bicia
ja będę czekać by w półnutach
odnaleźć chociaż skrawki życia
gdy to się stanie wszystko potem
nadejdzie znowu zima biała
a ja zawrócę i z powrotem
u bram mych piekieł będę stała
a kiedy przyjdzie właśnie po mnie
przypłynie statek purpurowy
jakby niechętnie , niespokojnie
rozpocznę życia okres nowy
kiedy ostatnia odejdzie nuta
przebrzmiałych dźwięków wspólnego bicia
ja będę czekać by w półnutach
odnaleźć chociaż skrawki życia
gdy to się stanie wszystko potem
nadejdzie znowu zima biała
a ja zawrócę i z powrotem
u bram mych piekieł będę stała
a kiedy przyjdzie właśnie po mnie
przypłynie statek purpurowy
jakby niechętnie , niespokojnie
rozpocznę życia okres nowy
RAI
********************************
a gdy zawrócę i z powrotem
u bram mych piekieł będę stała
nieważne będzie już przed i potem
wciąż przed tym samym będę drżała
bo przyszedł teraz właśnie po mnie
przypłynął statek purpurowy
a gdzieś głęboko i gdzieś na dnie
czai się koszmar, ten sen nie nowy
a kiedy serce lodem skute
zapomni tętna którym biło
wtedy wyszeptam niespokojnie
czy to naprawdę się skończyło?
w nic nie uwierzę i nie zapomnę
wryły się blizny w purpurę krwi
spróbuję tylko znów nieudolnie
stłumić trwający bez końca krzyk
u bram mych piekieł będę stała
nieważne będzie już przed i potem
wciąż przed tym samym będę drżała
bo przyszedł teraz właśnie po mnie
przypłynął statek purpurowy
a gdzieś głęboko i gdzieś na dnie
czai się koszmar, ten sen nie nowy
a kiedy serce lodem skute
zapomni tętna którym biło
wtedy wyszeptam niespokojnie
czy to naprawdę się skończyło?
w nic nie uwierzę i nie zapomnę
wryły się blizny w purpurę krwi
spróbuję tylko znów nieudolnie
stłumić trwający bez końca krzyk
shereni
15 grudnia 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)