Maukie - the virtual cat

sobota, 7 sierpnia 2010

,,W co się bawić , jak się bawić "


Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego mówimy sugarfree, ale na pewno nikt przy zdrowych zmysłach nie powie headfree? Dlaczego możemy powiedzieć penniless, ale pennyfree brzmi co najmniej dziwnie? Poniżej postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Zapraszam Was do lektury pierwszego gościnnego wpisu na Unleashed English. Jego autorką jest Olga Palińska.
Na pozór, te dwa sufiksy mają to samo znaczenie – „nie zawierający czegoś”, „pozbawiony czegoś”, ale diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Na tę samą kawę bez cukru niektórzy powiedzą „sugarless coffee”, inni (zwłaszcza kobiety) będą się upierać, że jest to „sugarfree coffee”. Różnica polega na stosunku osoby mówiącej do bazy słowotwórczej (słowa do którego dołączamy przyrostek). Komuś, kto powie „sugarless coffee”, cukier jest zupełnie obojętny, on lub ona stwierdza jedynie, że w kawie go nie ma. Natomiast osoba, która powie „sugarfree coffee”, uważa cukier za coś niepożądanego i zbędnego, w jej stwierdzeniu możemy się doczytać radości z powodu gorzkiej kawy ;) Sądzę, że teraz bez trudu można domyślić się, dlaczego raczej nie powiemy moneyfree, i dlaczego nie istnieją słowa takie jak „legfree”, „fingerfree” czy wreszcie to wspomniane we wstępie „headfree”. Żeby wyrażać zadowolenie z powodu braku czyjejś głowy, trzeba być prawdziwym psychopatą!
Podsumowując: można powiedzieć, że -less jest sufiksem bardziej uniwersalnym, można dołączyć go do każdego słowa, trzeba jedynie pamiętać, że istnieją formy utarte np. careless (nierozważny), które mają znaczenie nieco inne od opisywanego tu wzorca. W przypadku -free należy wykazać większą czujność; -free nie łączy się z częściami ciała ani z przedmiotami, które uważamy za niezbędne lub pożądane.
Mam nadzieję, że teraz lepiej rozumiecie tę z pozoru niejasną różnicę między -less a -free. Warto zwracać na nią uwagę, bo pozwala przekazać wiele subtelnych niuansów, a jej znajomość na pewno przybliża nas do pełnego zrozumienia języka.
Jeśli chcecie poznać więcej praktycznych przykładów użycia sufiksów -less i -free – zajrzyjcie tutaj:popularne słowa z sufiksami less i free
Jeśli ten wpis spodobał Ci się subskrybuj RSS!
Przeczytaj też:
  1. Dlaczego chętnie uczymy (się) wulgaryzmów?
  2. Słowa, których znaczenie uległo zmianie
  3. Ile słów musisz znać?
  4. High i tall – to nie tak oczywiste
  5. Wpływ dwujęzyczności na mózg

6 komentarzy:

airborne pisze...

Love-less or love-free maybe lovesick

Anonimowy pisze...

Poor You ;-))))
But I love You ;-))))
Błękitne **

tanya pisze...

Ja zdecydowanie pijam w takim razie kawę sugarless. Sugarfree kojarzy mi się z umartwianiem się, a ja gorzką uwielbiam ;)

Between pisze...

Witaj :)
Takie posty są bardzo cenne, szczególnie dla samouka takiego jak ja;)
Dziękuję i pozdrawiam :)

Mała Mi pisze...

;) bardzo ciekawa sprawa ;)
dla mnie coffee zawsze będzie sugarfree ;) no, chyba, że nie mam do niej nic słodkiego :P

Isle of Mine pisze...

Without sugar - i mamy stwierdzenie obiektywne i nienacechowane :-)
Bardzo spodobał mi się ten wpis. A w kocie na górze to wręcz się zakochałam :-)
Pozdrawiam.