Maukie - the virtual cat

czwartek, 17 grudnia 2009

Doczekam się ?

Alise and the lonely tea party
alice and the lonely tea party by l i a n n a.
'I had a world of my own, everything would be nonsense. Nothing would be what it is, 
because everything would be what it isn't. And contrary wise, what is, it wouldn't be. 
And what it wouldn't be, it would. You see?

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

pozdrawiam Wiewiórku :-)
promyk słońca posyłam na te śniegi!

Pani Szydełkowa pisze...

Hmmm... Podobno, gdy się czegoś bardzo pragnie, cały wszechświat pomaga nam to osiągnąć, więc... :)):*

MajaK pisze...

Nie znam angielskiego :(..mam nadzieję,że czekasz na miłe coś....życzę rychłego spełnienia...pozdrawiam....:)...

airborne pisze...

U mnie cały dzień sypie drobny śnieżek jest przecudownie,nareszcie
kawałek prawdziwej zimy. Chodzę sobie
w prawdziwych syberyjskich walonkach
do kolan po tym puszystym śniegu,
prawdziwa rozkosz istnienia na tym
zurbanizowanym świecie. Ptaśku miły
mojemu sercu, serdeczności i dużo radości :)))*

airborne pisze...

Lucynko nie tylko wszechświat, nasza wola, dążenie, determinacja, właściwe wybory i wygodna pozycja w oczekiwaniu jak na zdjęciu. Wiec w tym roku spełnienie Ci wieszczę:)))***

airborne pisze...

Miałam świat za własny, okazało się błędem. Wszystko było inne niż zdawało się być. Co jest prawdziwe.
Czy wiesz. Czeka samotnie na odpowiedź, czy się doczeka?
Maju jakże miło Cię powitać i uściskać, nie czyniąc krzywdy, z delikatnością "Białej Wiewióreczki"

Pani Szydełkowa pisze...

Air, moja wola nie umie tak sobie leżeć bezczelnie i czekać - bez działania normalnie się nie da zdzierżyć. Ile można nic nie robić?? ;))) Czekać na cud wprawdzie - teoretycznie - jest możebnym, ale jakoś tej opcji nie preferuję :)) Dzięki Ci wielkie za dobrą wróżbę :)) :*

airborne pisze...

Lucynko jak dobrze wiesz cud trzeba dokładnie przygotować. Nawet Jezus najpierw parę lat pasał owce na pustyni i wiedział gdzie i jaki kamień trzeba uderzyć by odsłonić źródło. dla tych co nie mieli tej wiedzy był to cud, ale cud przygotowany. Ty też przygotuj swój cud jak Jezus, nie bądź gorsza, jesteś dużo lepsza i bardziej wartościowa, chodź nie rozmnażasz ryb a szkoda, przydały by się na święta. Wróżby dobrze przygotowane,
spełniają się pamiętaj o tym.
Nie zapominaj o ciepłym szaliku, otulaj to piękną łabędzią szyję.
Porażam śnieżnym blaskiem ;)*

Pani Szydełkowa pisze...

Air, Jezus nigdy owiec nie pasał - to wiemy oboje :) A tak w ogóle to on się szwendał wśród esseńczyków i to też już wiemy na pewno. Cud... Tego doznałam już kilkakrotnie, ale zawsze dało się racjonalnie go wytłumaczyć. Jezus nie rozmnażał ryb - to zrobił Jan...
Ziąb jest akurat taki, jakim go zapowiedziano. Do poniedziałku nie ruszam się z domu. Dziękuję Ci za tę "łabędzią szyję" :))

airborne pisze...

Wiemy, masz rację, jedynie się szwendał z pasterzami po pustyni rozmyślając.
Leniwy był, prawie taki jak ja !!!
Prawie z Nowym Rokiem :*):*)