Promyku na horyzoncie nadziei oczekiwania drogo prowadzącą do doskonałości lampo przewodnia marzeń rozświetlonych dokąd zaprowadzisz wędrowca poszukującego kresu wędrówki gdzież progi i spokojność patio rozkosznego nie oceany wzburzone nie wiatry skłębione przystanią w tej długiej podróży ?
Maukie - the virtual cat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
..śliczna biel, piękny Kwiat i wplecione słowa - śliczna całość!..:)
przytulam Henry..;)
Dziękuję, ale czy nie pomyliłaś postów.Tutaj same szarości, tak jak
i w moim życiu .Tu lam,tu lam i za tu lam, miłych snów ;)
..choć szarości są jednak biel widzę wyraźnie ;)
a kwiaty z pewnością mają białą barwę..:D
przyjemnej soboty Henry :)
Jetem dzisiaj niedorobiony, całkowicie przekonany że życie jest pozbawione sensu. Sens ma tylko prokreacja przedłużająca istnienie populacji. W tym radosnym nastroju mojej muzie śle gorące pocałunki;)))
..nie tylko Tobie doskwiera taki stan ale na przekór wszystkiemu uśmiechnijmy się :)
serdeczne pokrzepiające uściski
i przemiłych snów..
dobranoc..:)))
A ja dzisiaj jeden promyk widzialam, ale jak szybko sie pojawil, tak szybko zniknął ;-(
Prześlij komentarz